Taki tytuł nosi najnowsza książka o historii naszego miasta.
Książka jest zbiorem felietonów historyka Adama Brzezińskiego popularyzujących historię Starachowic, które ukazały się w latach 2014-2017 w „Gazecie Starachowickiej” w ramach cyklu zatytułowanego „Z kart historii miasta”. Jak napisał we wstępie autor, „Z ponad 120 felietonów wybrałem te, które dotyczyły dwudziestolecia międzywojennego i II wojny światowej. Okresu, w którym Starachowice niesamowicie rozkwitły, by jednak wkrótce upaść... Na szczęście, nie na długo, ale dlaczego wybrałem akurat ten okres? Bo My – współcześni starachowiczanie – w dużej mierze jesteśmy potomkami przybyłych po 1945 roku z okolicznych wsi chłopów. Dla Nas historia miasta to historia FSC i bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z dorobku wcześniejszych pokoleń. Mam nadzieję, że ta książka trochę to zmieni...” Felietony są uporządkowane chronologicznie i zilustrowane fotografiami, mapami oraz rysunkami. Wiele z poruszonych tematów – a szczególnie te trudne – przedstawionych zostało w nowej perspektywie.
SPIS TREŚCI
II Rzeczpospolita
Awansowaliśmy administracyjnie
W Wierzbniku ulokowano starostwo
Odzyskaliśmy prawa miejskie
Gościliśmy króla
Nadeszły „doniosłe zmiany”
Zmieniono nazwę miasta
Przepowiadano nam dużą przyszłość
Byliśmy w czołówce polskiego przemysłu
Zainwestowali w nas Francuzi
Produkowaliśmy działa polowe
Posiadaliśmy liczną kadrę inżynierską
Naszą specjalnością były armaty przeciwlotnicze
Nasze hasło to „Starachowice zawsze z postępem”
Wystawialiśmy się na Targach Poznańskich
Zbudowaliśmy drugi tartak w Polsce
Wybudowaliśmy pierwszą w Polsce napowietrzną linię przesyłową
Mieliśmy nowoczesną odlewnię metali kolorowych
Budowaliśmy Stalową Wolę
Żyło się lepiej
Powstały nowe osiedla robotnicze
Pojawiły się pierwsze bloki
Rozwinęło się szkolnictwo zawodowe
Upowszechniły się telefony
Podróże stały się łatwiejsze
Popularną rozrywką stał się film
Coraz popularniejsza była piłka nożna
Inżynierowie grali w tenisa
Żydzi stawiali na piłkę
Starachowiczanin opłynął świat
Aż nadszedł kres...
Przygotowaliśmy się na atak gazowy
Chroniliśmy obiekty strategiczne
Wyszkoliliśmy fabryczne obsługi armat przeciwlotniczych
Subskrybowaliśmy pożyczkę przeciwlotniczą
Ufundowaliśmy samolot dla wojska
II wojna światowa
Mieliśmy nie oddać nawet guzika...
Broniliśmy nieba nad miastem
Bomby spadały na tory
Budowaliśmy schrony przeciwlotnicze
Walczyliśmy na Wanacji
Leczyliśmy rannych
Nie wszyscy wrócili z wojny
Pięć lat żyliśmy pod okupacją
Przyjęliśmy przesiedleńców
Oddzielono od nas Żydów
Mieszkała z nami Kaczyńska
Kwaterowaliśmy Niemców
Mieliśmy swoich folksdojczów
Niemcy chcieli bronić Zakładów
Zaopiekowaliśmy się warszawiakami
Okradaliśmy Niemców
Święta jednoczyły wszystkich
Widzieliśmy niejedną tragedię...
Dostali się do niewoli sowieckiej
Stracono ich na Brzasku
Trafili do obozów koncentracyjnych
Prowokator ze Starachowic
Granatowy policjant
Można było tego uniknąć
Dzieci – ciche ofiary wojny
Mamy powody do wstydu...
Zastrzelił na oczach dzieci
Zabijaliśmy zdrajców
Nie darowali życia
Spalili jeńców
Byliśmy bohaterami
Franciszek Wawro
Płusowie i Jeziorscy
Stanisław Kucharski
Józef Zagórski